6 letnia dziewczynka, walcząca od pierwszych chwil życia, kosztowna operacja i wielkie serca ludzi w Mielcu i okolicach. Poznajcie historię Gabrysi Nawrot, wojowniczki, której warto pomóc!
Gabrysia potrzebuje jeszcze nieco ponad 20 tys. zł., aby mieć szansę żyć. Dziewczynka walczy od 6 lat, niemal od pierwszego oddechu. Już w dziewiątym dniu życia, przeszła pierwszą operację. Wstawiono jej zastawkę komorowo – otrzewną, która miała odprowadzać płyn z jej małej główki. Niestety stan dziewczynki się nie poprawił. Płyn nadal uciska na mózg i powoduje silne i częste ataki padaczki. Im Gabrysia jest starsza, tym są one liczniejsze i mocniej pustoszą jej organizm. Gabrysia bardzo słabo widzi, ma niedowład rąk i nóg.
Lekarze stwierdzili, że jej padaczka jest lekooporna. Nie da się jej wyleczyć farmakologicznie. Jednym ratunkiem jest operacja. I ta szansa właśnie w życiu Gabrysi się pojawiła. W Niemczech jest klinika - Schon Klinik Vogtareuth, która zajmuje się leczeniem dzieci z padaczką. I w niej dziewczynka może być operowana. Żeby rodzina mogła tam pojechać, potrzebuje uzbierać 200 tys. zł.
– To ogromna kwota – mówi Małgorzata Nawrot, mama dziewczynki. – Ale skoro nasza córka walczy, my też walczymy i wierzymy, że uda nam się zebrać potrzebne pieniądze – dodaje.
Operacja jest jedyną nadzieją dla Gabrysi i jej rodziny. Może zmienić wszystko. Jest szansa, że dziewczynka już nigdy nie będzie miała ataków padaczki, że poprawi się jej wzrok i sprawność psychoruchowa.
- Proszę Was, jako mama chorego dziecka o pomoc. O cud, który możecie sprawić dla mojej córki i naszej rodziny – mówi Małgorzata Nawrot.
Do spełnienia marzenia rodziny Gabrysi już niewiele brakuje. Do akcji zbierania pieniędzy na operację włączyli się mieszkańcy całego powiatu mieleckiego. Dołączyli do niej także pracownicy Kronospan Mielec i zarząd firmy.
- Komuś kto nie zetknął się z taką tragedią trudno zrozumieć co przeżywają rodzice, których dziecko jest ciężko chore. Imponuje nam determinacja Gabrysi i jej mamy. Wola tych dwóch kobiet jest niezłomna. Cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć tą rodzinę – mówi Dagmara Mach, dyrektor ds. sprzedaży Kronospan Mielec. – Jesteśmy częścią mieleckiej społeczności i chętnie wspieramy lokalne inicjatywy, które mają służyć mieszkańcom – dodaje.
Wy też możecie pomóc. Zbiórka pieniędzy trwa na stronie Fundacji Rycerze i Księżniczki. Brakuje już coraz mniej.
Lekarze stwierdzili, że jej padaczka jest lekooporna. Nie da się jej wyleczyć farmakologicznie. Jednym ratunkiem jest operacja. I ta szansa właśnie w życiu Gabrysi się pojawiła. W Niemczech jest klinika - Schon Klinik Vogtareuth, która zajmuje się leczeniem dzieci z padaczką. I w niej dziewczynka może być operowana. Żeby rodzina mogła tam pojechać, potrzebuje uzbierać 200 tys. zł.
– To ogromna kwota – mówi Małgorzata Nawrot, mama dziewczynki. – Ale skoro nasza córka walczy, my też walczymy i wierzymy, że uda nam się zebrać potrzebne pieniądze – dodaje.
Operacja jest jedyną nadzieją dla Gabrysi i jej rodziny. Może zmienić wszystko. Jest szansa, że dziewczynka już nigdy nie będzie miała ataków padaczki, że poprawi się jej wzrok i sprawność psychoruchowa.
- Proszę Was, jako mama chorego dziecka o pomoc. O cud, który możecie sprawić dla mojej córki i naszej rodziny – mówi Małgorzata Nawrot.
Do spełnienia marzenia rodziny Gabrysi już niewiele brakuje. Do akcji zbierania pieniędzy na operację włączyli się mieszkańcy całego powiatu mieleckiego. Dołączyli do niej także pracownicy Kronospan Mielec i zarząd firmy.
- Komuś kto nie zetknął się z taką tragedią trudno zrozumieć co przeżywają rodzice, których dziecko jest ciężko chore. Imponuje nam determinacja Gabrysi i jej mamy. Wola tych dwóch kobiet jest niezłomna. Cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć tą rodzinę – mówi Dagmara Mach, dyrektor ds. sprzedaży Kronospan Mielec. – Jesteśmy częścią mieleckiej społeczności i chętnie wspieramy lokalne inicjatywy, które mają służyć mieszkańcom – dodaje.
Wy też możecie pomóc. Zbiórka pieniędzy trwa na stronie Fundacji Rycerze i Księżniczki. Brakuje już coraz mniej.